10 tysięcy pożyczonych marek
Rozmowa z Maciejem Formanowiczem, prezesem Fabryk Mebli Forte.
20 lat temu, gdy zakładał Pan swoją działalność gospodarczą, miał Pan marzenia. Czy Forte je zrealizowało?
Tak naprawdę to moje marzenie narodziło się 60 lat temu. Jak opowiadała mi moja ciotka, gdy miałem trzy lata i siedziałem na nocniku, zapytano mnie „kim chcę być”. Odpowiedziałem – „kapitalistą”. W tamtych czasach takie słowa były niemalże karalne. No ale mi najwyraźniej się udało. Zamysł działania miałem jednak od dawna. Duch przedsiębiorczości we mnie i w całej mojej rodzinie tkwi bardzo głęboko. Kiedy mój ojciec wyprowadził drzewo genealogiczne od 1590 roku, okazało się, że wszyscy moi przodkowie byli przedsiębiorcami. Oczywiście na miarę swoich czasów, ale jednak. Jeśli zaś chodzi o Forte… Wizja firmy zmienia się cały czas – w miarę jej rozwoju i upływu czasu. Zupełnie inaczej wszystko to wyglądało 20 lat temu, kiedy zakładałem Forte, a inaczej teraz.Zresztą nie była to moja pierwsza samodzielna działalność gospodarcza. Zacząłem nieco wcześniej. Teraz i czasy są inne, i ja jestem inny. Zmieniłem się, wiele nauczyłem.
Czy zastanawia się Pan, jak Forte będzie wyglądało za kolejne 20 lat?
To bardzo trudne pytanie. Niezwykle istotne jest dla mnie to, by Forte było firmą bezpieczną i stabilną. I to dla wielu osób – dla naszych partnerów – klientów i dostawców, ale też dla pracowników. Na 2.000 osób, które obecnie są zatrudnione w Forte, ponad 600 jest z nami związanych 20 lat i więcej, a blisko 1.000 – od 15 lat! To jest bardzo ważne, bo świadczy o zaufaniu do firmy: właśnie to zaufanie jest wyzwaniem i odpowiedzialnością. Być może na początku inaczej widziałem te sprawy. Nie uświadamiałem sobie do końca ich wagi, ale dziś jestem już starszym panem i moje spojrzenie na rzeczywistość jest inne. Myślę sobie, że stworzenie firmy, która daje poczucie bezpieczeństwa i stwarza możliwości rozwoju, jest nie do przecenienia. Mam nadzieję, że obie te rzeczy są w Forte realizowane. Firma jest bardzo mocna kapitałowo – nasz kapitał własny jest bardzo wysoki. Niektórzy uważają wręcz, że za wysoki. Ale oni tu nie pracują. Jesteśmy dobrym, sprawdzonym partnerem dla klientów, dostawców i pracobiorców. Współczynnik reklamacji spadł o 25%, wszystkie faktury płacimy ze skontem za terminową płatność, większość załogi to ludzie z wieloletnim stażem. Mamy wiele przesłanek do tego aby być dalej przez wiele lat dobrym, godnym zaufania producentem. To chyba dobra perspektywa. A jak będzie dalej potoczy świat – któż to wie?
W czym przejawia się fakt, że Forte daje perspektywy rozwoju? Giełda, nowe technologie?
Wprowadzenie firmy na giełdę miało inny cel. Kiedy decydowaliśmy się na ten krok, zależało nam na tym, by ją dokapitalizować. Na początku naszej drogi nie miałem kapitału, który bym odziedziczył, albo od kogoś dostał. Zaczynałem z 10.000 marek, które mi pożyczyli przyjaciele z Niemiec. Porywałem się na dużą firmę, a rozwijanie jej wymagało posiadania kapitału. A ten mogłem pozyskać z giełdy. Tylko w taki sposób był on wówczas dostępny. Dlatego już w 1995 roku zdecydowałem się na wprowadzenie Forte na giełdę i uważam, że dobrze zrobiłem. Dzięki temu też firma jest też transparentna i bardzo wiarygodna. Perspektywy rozwoju dają Forte przede wszystkim ludzie. I to nie jest pusty frazes! Moim największym zadaniem jest dobór odpowiednich ludzi, którzy będą gwarantowali firmie rozwój. Poprzez to, że wnoszą do niej swój intelekt, swoją wiedzę i wizję, stają się jej częścią. Myślę, że to zadanie udaje nam się realizować z powodzeniem. Również w tym roku mamy przyrost obrotów i zysków. To nasi ludzie są gwarancją rozwoju firmy.
- « Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- Następna »
WASZE KOMENTARZE (1) + DODAJ KOMENTARZ