Maciej Formanowicz, prezes Fabryk Mebli Forte. Fot. Archiwum

Maciej Formanowicz, prezes Fabryk Mebli Forte. Fot. Archiwum

  • Autor: Katarzyna Hryniewicka
  • 03 sty 2014 14:32 (aktualizacja: 29 cze 2012 00:00)

10 tysięcy pożyczonych marek

Na jakiej zasadzie może następować konsolidacja przedsiębiorstw?

Cześć firm zostanie kupiona i przejęta, a część po prostu upadnie. Zatory płatnicze robią się coraz większe i te firmy, które mają słabą kondycję finansową nie wytrzymają. Jak długo obecna sytuacja może nadal mieć miejsce – nie wiem. Osobnym problemem wymagającym uporządkowania i mającym ogromny wpływ na całość gospodarki to firmy działające w tzw. drugim obiegu. Kto z nas nie był pytany przy zakupie trwałych dóbr: z fakturą czy bez? To znaczy omijamy oficjalny, obarczony VAT-em obieg czy nie. Gdyby proceder ten ukrócić, wiele firm natychmiast by zniknęło, dając miejsce dla rozwoju legalnie funkcjonujących firm. Ale Izby Skarbowe zamiast się tym zająć, wolą kontrolować wciąż te same, duże przedsiębiorstwa, z oczywistych powodów, kwota ewentualnych tzw. przypisów jest znacząco wyższa. Kontrole występują i u nas, nie mam nic przeciwko temu, zależy mi jednak na zlikwidowaniu tzw. „szarej strefy” a to zadanie organów finansowych w naszym kraju realizowane jest całkowicie nieudolnie. Ogromną ilość towarów sprzedaje się bez faktury, meble też. Ta choroba jest powszechna i bardzo groźna, ona również dokucza polskiemu meblarstwu. To ważna dygresja. Nasz podstawowy rynek: Niemcy są raczej w stagnacji niż w kryzysie i to nasza ogromna nadzieja. Tylko dzięki eksportowi może udać się nam przejście obecnego kryzysu „suchą nogą”. Eksport jest ogromną instalacją nawadniającą, dzięki której nasza „zielona wyspa” cały czas jest zielona. Pomysłem na przetrwanie i rozwój może być tworzenie grup firm wspólnie obsługujących rynek, gwarantujących wspólnie dobry serwis dla klientów.

Jak w tej sytuacji odnajduje się Forte?

Forte od początku postawiło na oferowanie nie tylko wyrobów ale i serwisu logistycznego. Wymaga tego nie tylko rynek eksportowy ale również i to w coraz większym stopniu rynek krajowy. To nastawienie pozwoliło na istotny rozwój naszych relacji z klientami. Trudno powiedzieć, czy będziemy przejmować fabryki, czy budować nowe. Ale na pewno będziemy zwiększać nasze możliwości produkcyjne, by pewniej stać na rynku. Zresztą cały czas staramy się dywersyfikować produkty – i w sensie sprzedażowym i ofertowym. Spełniamy wiele warunków, które pozwolą nam przetrwać trudne czasy. Mamy dobry sprzęt, dobrze wyposażone fabryki, zdolnych ludzi, nie jesteśmy zadłużeni (zadłużenie jest na poziomie 7% - to bardzo mało). Jednym słowem – jesteśmy bezpieczni finansowo. Z ostrożnym optymizmem patrzymy w przyszłość.

Czy ostatnie dwa kryzysowe lata mogą być określone przełomowymi dla Forte? Jakie momenty zwrotne sprawiły, że firma wygląda tak jak obecnie?

Myślę, że obecny kryzys nie jest momentem przełomowym. Określiłbym tym mianem raczej takie wydarzenia, jak załamanie się rynku rosyjskiego w latach 90-tych, czy drastyczne zmiany cen surowców. Kryzys w 2009 roku zastał nas, ale i większość przemysłu meblarskiego w Polsce przygotowanymi. Wpływ na to miał również spadek wartości złotówki. Najtrudniejszym momentem był sam początek naszej działalności, gdy – szczerze mówiąc niewiele wiedzieliśmy i umieliśmy. Konfrontowani byliśmy z rynkiem zachodnim – gdyż już wtedy ukierunkowani byliśmy na eksport i przyznaję – nie wszystko się udało. Takim wskazaniem na przyszłość dla wszystkich jest konieczność stałej restrukturyzacji i dostosowywania się do ciągle zmieniających się warunków zewnętrznych.

WASZE KOMENTARZE (1) + DODAJ KOMENTARZ

    • Tomasz, 2016-09-16 11:38:36
    Skoro pan maciej uważa ze firma dba o pracowników to czemu wyrzuca się ludzi z wieloletnim doświadczeniem ,nie jest pan taki piękny tylko liczy się dla pana kasa a nie ludzie