Dariusz Wilk: Potrafimy odnaleźć się na konkurencyjnym rynku
O specyfice rynku mebli biurowych mówi Dariusz Wilk, prezes i założyciel Bejot.
W ciągu ponad 25 lat istnienia Bejot przekształcił się z małego zakładu stolarskiego w prężnie działającą firmę meblarską. Co miało decydujący wpływ na tę ewolucję?
Decydujący wpływ na nasz rozwój miała ogólna sytuacja gospodarcza Polski. Przez pierwszych kilkanaście lat zajmowaliśmy się głównie sprzedażą na rynku krajowym. Dopiero po 15 latach rozpoczęliśmy eksportować nasze meble. Kluczem do naszego sukcesu był fakt, że trafiliśmy z dobrym produktem do małych i średnich przedsiębiorstw. Potrafiliśmy przekonać je nie tylko ceną, ale także jakością.
Z biegiem czasu coraz większą rolę w naszych działaniach zaczął odgrywać eksport. Trudna sytuacja ekonomiczna na Zachodzie spowodowała rosnące zainteresowanie tańszymi produktami z Polski. Początkowo liczyły się tam przede wszystkim funkcja i cena. Wraz ze zmianą sytuacji gospodarczej na Zachodzie zmieniły się też oczekiwania wobec mebli. Teraz nasze produkty kupowane są tam ze względu na wartość dodaną, która jest efektem ich ewolucji. Przez 25 lat zdobywaliśmy doświadczenia, które stały się źródłem naszego sukcesu.
Jak w tym czasie zmienił się rynek mebli biurowych w Polsce?
Rynek w Polsce stał się przede wszystkim bardziej otwarty na nowe pomysły i idee. Obecnie niewiele różni się od rynków w innych częściach świata.
Ostatnie lata przyniosły niezwykle dynamiczny rozwój przemysłu meblarskiego w Polsce. Stale rosną wskaźniki produkcji i eksportu. Jak na tym tle prezentują się krajowi producenci mebli biurowych?
Prezentują się rewelacyjnie! Wszyscy krajowi producenci mebli biurowych w moim odczuciu są na tym tle prawdziwymi liderami. W okresie zmian gospodarczych brakowało w Polsce fabryk mebli biurowych. To co powstawało, było budowane od zera. Dlatego tak szybko nauczyliśmy się funkcjonowania na konkurencyjnym rynku.
Czołowi producenci mebli mieszkaniowych główny nacisk kładą na rynki eksportowe. Jak to wygląda w przypadku producentów mebli biurowych i firmy Bejot? Jaką rolę w jej strategii odgrywają rynki eksportowe?
Wszyscy wiemy, że trzeba eksportować, żeby żyć. Wysyłając nasze produkty na inne rynki, dywersyfikujemy ryzyko ekonomiczne. Nacisk na działania eksportowe jest naturalnym mechanizmem zabezpieczenia finansowego przedsiębiorstwa. W przypadku mebli biurowych jest to o tyle trudniejsze, że nas dotyczą bardzo rygorystyczne certyfikaty i badania na każdym z rynków. Meble domowe nie mają tak rygorystycznych wymagań. Na przykład, rynek brytyjski narzuca konieczność stosowania materiałów o wysokiej ognioodporności. Bardzo wyśrubowane są też wymagania na rynku niemieckim. Z kolei na rynkach skandynawskich zwraca się uwagę na certyfikaty badające emisję szkodliwych substancji. Dlatego każdy duży rynek eksportowy wymaga dodatkowych badań i nakładów finansowych. Owszem, rynki eksportowe są bardzo atrakcyjne, ale wymagają większych starań, żeby na nich zaistnieć.
- « Poprzednia
- 1
- 2
- Następna »
WASZE KOMENTARZE (0) + DODAJ KOMENTARZ