David Lhomme

David Lhomme

  • Autor: Beata Michalik
  • 17 wrz 2018 08:16 (aktualizacja: 18 wrz 2018 09:51)

David Lhomme: Chcemy zwiększyć zdolności produkcyjne

„Na wielu rynkach obserwujemy zmiany w strukturach sprzedaży mebli, zmiany wśród producentów mebli i należy się spodziewać kolejnych.” - mówi David Lhomme, Prezes Grupy Poldem.

Grupa Poldem obchodzi w tym roku okrągły jubileusz 20-lecia. Czy to był dobry okres?

Tak, jestem bardzo dumy z tego jubileuszu. Chciałbym po raz kolejny podziękować naszym partnerom handlowym, dostawcom oraz całemu zespołowi za wieloletnią, owocną współpracę. Bardzo się cieszę, że w naszej grupie znajduje zatrudnienie ponad 600 osób. Nasze produkty są promowane i sprzedawane na wielu rynkach, w tym oczywiście na naszym krajowym, gdzie wielokrotnie dotąd znajdowały uznanie ekspertów branżowych. Dowodem są tu liczne wyróżnienia, jak choćby 22 „Złote Medale” zdobyte dotychczas w ramach prestiżowego konkursu MTP, a także nagrody cyklicznie przyznawane od lat przez kapituły takich konkursów jak „Produkt Roku”, „Diament Meblarstwa”, czy „Dobry Design”.

Proszę opowiedzieć, jakie były początki firmy na polskim rynku?

Na rynku polskim jesteśmy obecni od ok. 8 lat. Nasz rynek posiada swoją szczególną specyfikę, po pierwsze ze względu na dużą liczbę producentów mebli, różne formy obecności tych producentów w dystrybucji i sprzedaży detalicznej, a także z uwagi na odmienne oczekiwania dotyczące funkcjonalności. Staraliśmy się wykorzystać nasze doświadczenia z pracy na rynkach zachodnioeuropejskich, związane z wzornictwem, jakością, dobrą obsługą oraz połączyć je z oczekiwaniami polskich konsumentów tak, aby nasza oferta była ciekawym uzupełnieniem dla rynku rodzimego.

Ile zakładów produkcyjnych posiada obecnie Grupa Poldem? Jakie produkty powstają w każdym z nich?

Posiadamy dwa zakłady produkcyjne – Iliko w Człopie koło Wałcza oraz Stella Furniture w Skierniewicach. Kolekcja naszych mebli jest podzielona na zakłady produkcyjne, ale jest część, która może być produkowana w obu fabrykach, co pozwala nam osiągnąć optymalizację produkcyjno-logistyczną.

Mają Państwo kilka marek mebli w swoim portfolio. Proszę krótko scharakteryzować te marki – czy każda z nich ma inną grupę odbiorców? Czym się różnią?

Posiadamy bardzo dużą kolekcję mebli, a stworzone marki dzielą i segmentują naszą ofertę, dopasowując ją jednocześnie do klientów o różnych oczekiwaniach, nawet na tych samych rynkach. Współpracujemy z dużymi sieciami handlowymi, zamawiającymi znaczne ilości w jednym układzie modułowym i 4 wariantach kolorystycznych, ale również oferujemy modele z możliwością szerokiego wyboru dostępnych modułów, tkanin, kolorów oraz funkcjonalności.

Produkują Państwo meble zarówno na eksport, jak i na rynek polski. W jakich proporcjach?

Nasza sprzedaż rozwija się bardzo dynamicznie, ale zdecydowana większość to sprzedaż eksportowa. Dywersyfikacja w obszarze handlu jest dla nas bardzo ważna, aby myśleć w perspektywie dalszego rozwoju.

Jakie rynki zagraniczne są obecnie – Pana zdaniem – najbardziej obiecujące? Czy poszukują Państwo nowych rynków zbytu, jeśli tak to jakich i dlaczego?

Trudno odpowiedzieć, gdyż na wielu rynkach obserwujemy zmiany w strukturach sprzedaży mebli, zmiany wśród producentów mebli i należy się spodziewać kolejnych. Będziemy uważnie obserwować co się będzie działo, jednocześnie chcielibyśmy zoptymalizować i ugruntować naszą pozycję w tych segmentach, na których jesteśmy obecni. Planujemy oczywiście dalszy rozwój i poszukujemy nieprzerwanie nowych rynków. Proszę wybaczyć, że nie wskażę konkretnie, ale niektóre są odległe i mogłyby być zaskakujące.

WASZE KOMENTARZE (0) + DODAJ KOMENTARZ