Profim i Flokk Polska: wszystkie nowe meble będą zrównoważone
Gospodarka obiegu zamkniętego nieuchronnie wkracza do fabryk meblowych. - Nie ma dziś innej drogi dla producentów. W 2020 r. chcemy zwiększyć udział materiałów pochodzących z recyklingu do 60%. Nasze produkty muszą być ekologiczne - mówi Magdalena Borowiec, dyrektor marketingu Profim i Flokk Polska.
Jakie kroki podejmujecie jako Flokk w kierunku działalności przyjaznej środowisku? Co jest w waszym wypadku największym wyzwaniem?
Flokk takie kroki podjął dokładnie 30 lat temu, zatrudniając pierwszą osobę, która miała zajmować się sprawami środowiskowymi. Żadna firma w Skandynawii nie miała wówczas menadżera ds. zrównoważonego rozwoju, a być może nawet w Europie. Trzy lata później, w 1993 r., zostały zdefiniowane główne kryteria projektowe obowiązujące do dziś: niska waga, bo to mniej elementów, mniej potrzebnych materiałów i surowców, bardziej efektywny transport i w rezultacie mniejszy ślad węglowy; drugie kryterium to mała liczba komponentów czyli znowu mniej materiałów i surowców, mniejsze opakowania i wydajniejszy transport. Bardzo ważny jest dla nas również odpowiedni dobór materiałów. Staramy się unikać szkodliwych dla zdrowia i środowiska substancji. W naszych produktach nie ma kleju czy chromu, za to dominują odnawialne surowce oraz materiały pochodzące z recyklingu.
Każdego roku stawiamy sobie coraz ambitniejsze cele. W 2020 r. chcemy zwiększyć udział materiałów pochodzących z recyklingu do 60%, co oznacza 1000 ton post-konsumenckiego plastiku w 2022 roku oraz 100% aluminium pochodzącego z recyklingu w 2025 roku i 50% stali. Czwarte kryterium to długi cykl życia produktu. Jest to możliwe dzięki wysokiej jakości, ponadczasowemu designowi oraz wymienialnym częściom – chociażby tkaninom. Wreszcie ostatnim kryterium, będącym często wyzwaniem, jest projektowanie w taki sposób, aby produkty można było łatwo zdemontować do recyklingu za pomocą przedmiotów codziennego użytku – nożyczek czy długopisu. Jedna zasada wynika z kolejnej, a wszystkie razem w sposób zdecydowany zmniejszają ślad węglowy. To wszystko może brzmieć skomplikowanie, ale jeśli radykalnie przestrzega się tych zasad i podczas projektowania od samego początku nimi kieruje, ścieżka staje się oczywista. Nie ma bowiem dziś innej drogi.
Czytaj także: IKEA: Chcemy stworzyć ofertę opartą na modelu subskrypcji
Profim, który dwa lata temu dołączył do grupy Flokk, zawsze przykładał dużą wagę do dbania o naturalne środowisko, począwszy od sposobu pakowania produktów po zdobycie bardzo trudnego certyfikatu Mobelfakta. Teraz wszystkie nowe produkty będą tworzone w oparciu o te pięć kryteriów projektowych, które są fundamentem całej grupy Flokk. To dla nas nowe, rozwojowe wyzwanie. Również pożar, który nas dotknął pod koniec listopada 2019 roku sprawił, że przy odtwarzaniu części portfolio mamy niepowtarzalną szansę wdrożyć ekologiczne rozwiązania, np. sklejkę zastąpić kubełkiem z plastiku pochodzącego z recyklingu. Podobno naturalnie powstające pożary zwiększają bioróżnorodność ekosystemów. Widzę w tym bezpośrednie odniesienie dla Profimu, który już nigdy nie będzie taki, jaki był. Będzie jeszcze lepszy. Nasze produkty muszą być ekologiczne. Słowo powinny już tutaj nie pasuje. To nasz obowiązek wykorzystać każdą sposobność, by zrobić coś dobrego dla naszej przyrody, dzieci, sąsiadów czy przyjaciół.
Materiał ekologiczny, czyli jaki? Jakie materiały i surowce w produkcji mebli i designie możemy uznać za zrównoważone i dlaczego. Jak i skąd powinny być pozyskiwane?
Materiały pochodzące z recyklingu, surowce odnawialne czy wreszcie materiały, które można poddać ponownej obróbce. Użycie takich materiałów pozwala zachować gospodarkę zamkniętego obiegu oraz zmniejszać ślad węglowy poprzez mniejsze zużycie energii niż gdyby to miało miejsce w przypadku obróbki pierwotnych surowców. Jeśli stosować plastik pochodzący z recyklingu, to ten post-konsumencki. Pozwala to zmniejszyć globalną górę śmieci oraz stymuluje to rozwój „pożytecznego” biznesu jakim jest recykling.
Są oczywiście elementy, których jeszcze nie da się zastąpić materiałami pochodzącymi z recyklingu, ale trzeba nieustannie poszukiwać. W 1995 r. podjęliśmy pierwszą próbę przetworzenia plastikowych nakrętek z butelek i w ten sposób powstało HÅG Schio. Krzesło, w którym kubełek w 100% był wykonany z post-konsumenckiego plastiku. Kilka lat później podjęliśmy kolejne wyzwanie i powstało krzesło zrobione z plastikowych zderzaków Volvo oraz z butelek po keczupie! Wreszcie ostatnio stworzyliśmy prototyp Capisco z zintegrowanym siedziskiem zrobionym z plastiku pochodzącego z oceanu. Brzmi świetnie, ale za tym niestety kryje się gorzka rzeczywistość. Większość plastiku tonie i nie jesteśmy w stanie tego już wyłowić ani później przetworzyć. Oprócz świadomego doboru materiałów każdy z nas powinien być odpowiedzialny za własną – mam nadzieję coraz mniejszą - górę śmieci.
Jak tworzyć dobrą politykę postępowania z odpadami?
Jeśli od samego początku przyświeca nam myśl, co zrobić by zminimalizować negatywny wpływ na środowisko, to nagle znajdują się kreatywne pomysły, które stają się komercyjnym sukcesem. Tak stało się w przypadku rozwiązań akustycznych marki Offecct, która również należy do grupy Flokk. Soundsticks, czyli panele akustyczne przypominające tuby, są zrobione ze skrawków tkanin będących odpadkami przy wykrajaniu większych form, a aluminiowe elementy pochodzą z przetworzonych kapsli od butelek! Ponadto, projektujemy w taki sposób, aby krzesło można było w łatwy sposób, samodzielnie, zdemontować na części do recyklingu.
Jakie przeszkody stoją przed firmami meblowymi jeśli chodzi o wdrażanie działań proekologicznych, co jest dzisiaj w Polsce największym wyzwaniem w tym zakresie?
Przeszkód nie ma, trzeba tylko chcieć konsekwentnie podążać tą drogą. To wcale nie oznacza, że radykalna zmiana zadzieje się od razu, tu i teraz, ale trzeba zrobić ten pierwszy krok. Przy projektowaniu nowych produktów kierować się odpowiednim doborem materiałów pochodzących z recyklingu. Starać się projektować jak najmniej elementów. Czy pod każdym krzesłem musi być maskownica? To dodatkowy kawałek plastiku. Ponadto ciąży brak ogólnej wiedzy. Wszyscy czujemy, że trzeba coś zrobić, ale nie wiemy jak. Trzeba rozmawiać z ludźmi, trzeba edukować, trzeba wspólnie szukać rozwiązań, trzeba tłumaczyć klientom dlaczego na przykład chrom jest szkodliwy, że są inne – mniej szkodliwe – rozwiązania. Pokolenie Grety Thunberg czy naszej Ingi Zasowskiej już wkrótce wejdzie do biur i zamiast wyższej pensji będzie domagać się ekologicznych produktów. Zmienia się świat. Zmienia się postrzeganie prestiżu – dziś nie jest tym luksusowa marka. Dziś premium nabrało innego wymiaru - to etyczna postawa i przyjazność środowisku.
Więcej na ten temat: 4 Design Days 2020: jakie wyzwania czekają branżę meblową?
Magdalena Borowiec będzie prelegentką wydarzenia 4 Design Days, które już w dniach 6-9 lutego odbędzie się w Katowicach. Weźmie udział w sesji dyskusyjnej "Meble. Zrównoważony design". Więcej informacji i rejestracja: www.4dd.pl
WASZE KOMENTARZE (0) + DODAJ KOMENTARZ