ELEMENT to praktyczny mebel-akcesorium, który można zamontować na ścianie lub biurku. Projekt dla Opendesk.

ELEMENT to praktyczny mebel-akcesorium, który można zamontować na ścianie lub biurku. Projekt dla Opendesk.

  • Autor: Redakcja
  • 14 sty 2020 07:58 (aktualizacja: 16 sty 2020 12:14)

Yoann Jaquon o odpowiedzialnym projektowaniu [WYWIAD]

Skromność, empatia, odpowiedzialność to według Yoanna Jaquona słowa-klucze, definiujące dobre projektowanie. Francuski designer opowiedział nam o swoich inspiracjach, pracy ze studentami i świadectwie naszych czasów.

Podkreśla pan, że designerzy powinni tworzyć projekty, z towarzyszącym im poczuciem odpowiedzialności za świat. Czy Pana zdaniem projektanci wypełniają misję szerzenia świadomości wśród ludzi, którzy zobaczą ich prace lub będą użytkownikami ich produktów? W jaki sposób mogą to robić?
Tak, rzeczywiście, wierzę, że bycie projektantem wymaga od danej osoby dobrego zrozumienia otaczającego nas świata. I w oparciu o to powinny powstawać jego projekty. Żyjemy w świecie, w którym jesteśmy otoczeni przez różnego rodzaju narzędzia, w zasadzie nie potrafimy bez nich żyć. Są one częścią historii ludzkości i tak naprawdę od czasów epoki kamienia, kiedy to nasi przodkowie używali polerowanych kawałków skał do cięcia mięsa, ludzkość nigdy nie przestała tworzyć więcej i bardziej skomplikowanych narzędzi, aby uczynić nasze życie prostszym. Dzisiaj te obiekty wyewoluowały w fantastyczne, ale jednocześnie niezwykle skomplikowane sztuczne środowisko, a tkanka społeczna i ekonomiczna w ogromnym stopniu na nich polega.
Imię mojej agencji, +Artefact, wziąłem z koncepcji używanej w archeologii i antropologii. Artefakt jest tam sztucznym wytworem, będącym świadectwem dawnych czasów.
W przyszłości wszystkie te otaczające nas obecnie narzędzia staną się świadectwem naszych czasów i tego, w jaki sposób żyliśmy. Obawiam się, że na to pozostawione przez nas świadectwo nie będzie można miło popatrzeć. Wytwarzamy produkty celowo zrobione w taki sposób, aby nie dało się ich naprawić kiedy się zepsują. Nawet gorzej, niektóre z nich są projektowane z planowaną utratą żywotności, opracowane celowo w taki sposób, aby psuły się szybciej niż normalnie. Co więcej, do produkcji używamy materiałów, o których wiemy, że zatruwają formy życia istniejące na tej planecie (włączając w to nas samych).
Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie żyjemy w świecie niekończącego się wzrostu ekonomicznego. Teraz jest dobry moment na to, aby na nowo wprowadzić do naszego stylu życia skromność, empatię i odpowiedzialność – także w sposobie, w jaki projektujemy narzędzia codziennego użytku.

Jest Pan wykładowcą w Condé School w Lyonie. Która z tych dwóch profesji – bycie nauczycielem czy designerem – niesie większy potencjał edukowania innych?
Praca z młodymi projektantami daje mi szansę nauczania tego, co uważam za istotne i niezbędne w zawodzie designera. Cieszę się, że mam możliwość dyskusji na te tematy ze studentami, ponieważ zawsze mogę liczyć na ich świeże i zaskakujące spojrzenie na otaczający świat.
Z drugiej strony, niekoniecznie powiedziałbym, że będąc designerem edukujemy ludzi poprzez nasze projekty. To bardziej subtelne. Jednak, rzeczywiście kreacje projektantów mają wpływ na ich użytkowników. Dlatego też, procesowi projektowemu powinny towarzyszyć dobre intencje. Nie jest to oczywiście nic odkrywczego, już William Morris wierzył, że otaczając się sztuką i przedmiotami wysokiej jakości możemy poprawić nasze życie. Zawsze podobało mi się to w jego wykładach.

Zakres Pana prac jest bardzo szeroki - czy projektowanie którychś z nich sprawia Panu największą twórczą satysfakcję?
Tak naprawdę, to nie. Nie istnieje jedna konkretna dyscyplina, w której preferują tworzyć. Każdy nowy projekt przynosi ze sobą nowe wyzwania. I każdy nowy projekt stwarza szanse na poznawanie nowych ludzi. W pracy designera fantastyczne jest to, że wszystko jest zawsze nowe, codziennie uczysz się czegoś nowego. I chciałbym, żeby tak pozostało.

WASZE KOMENTARZE (0) + DODAJ KOMENTARZ