Fot. pixabay

Fot. pixabay

  • Autor: ut
  • 14 sty 2020 11:52

Rok 2020 w nieruchomościach. Poznaj prognozy

Z punktu widzenia uczestników rynku nieruchomości, ubiegły rok był niezwykle udany. Czy rok 2020 będzie równie korzystny?

Nowych mieszkań buduje się dużo i jest na nie popyt. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w okresie od stycznia do listopada deweloperzy rozpoczęli budowy ponad 220 tys. mieszkań. Po ostatecznym zsumowaniu wyników za cały 2019 rok liczba ta może wzrosnąć nawet do 240 tys. nowych lokali mieszkalnych. Większość z nich zostanie oddana do użytkowania w 2020 r.

Młodzi szukają droższych mieszkań
Trwa dobra passa dla osób, które wcześniej zainwestowały w mieszkanie na wynajem i które mają dobry „produkt”, czyli atrakcyjnie zaaranżowaną nieruchomość w dobrej lokalizacji. Ceny najmu w takich miejscach wzrastają, a jednocześnie nie ma problemów z popytem.
Warszawa i inne duże miasta wciąż przyciągają młodych ludzi. Mogą tam oni liczyć na ciekawą, dobrze płatną pracę. Atrakcyjne zarobki sprawiają z kolei, że poszukując mieszkań na wynajem, nie wybierają wcale tych najtańszych.
Ponieważ dużo czasu spędzają w pracy, najczęściej szukają mieszkań w jej pobliżu lub z bardzo dobrą komunikacją, tak by na dojazdy nie marnować dwóch, czy tym bardziej trzech godzin dziennie.
Rynek w dużych miastach dojrzewa
Analizując warszawski rynek nieruchomości w 2019 r. można zauważyć, że staje się on coraz bardziej dojrzały – ustalają się pewne normy, dzięki którym rośnie jego przewidywalność. Ma to jednak pewną wadę. Rok 2019, ze względu na wysokie ceny mieszkań, przyniósł obniżenie stóp zwrotu dla inwestorów dopiero wkraczających na rynek.
- Pomimo, iż opłacalność najmu nieco spadła, jest on nadal bardzo atrakcyjny jeśli chodzi o rentowność. Średnie stopy zwrotu oscylują w okolicach 6%. To nadal dużo, szczególnie jeśli porównamy z innymi dostępnymi na rynku możliwościami inwestycyjnymi – mówi Barta Bocheńska-Pachuta z firmy Baransu, przygotowującej na zlecenie inwestorów mieszkania na wynajem.
Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ceny mieszkań, szczególnie w dużych aglomeracjach miejskich, w 2020 roku będą nadal rosły. Wciąż jednak nie są one jeszcze tak wysokie, jak w innych europejskich miastach. Z drugiej strony – duże miasta, z Warszawą na czele, coraz częściej oferują zarobki podobne do tych, na jakie mogą liczyć pracownicy korporacji w bogatszych krajach Unii Europejskiej. Biorąc to wszystko pod uwagę, ryzyko inwestycyjne w przypadku nieruchomości można uznać za niskie.

Rynek lubi małe mieszkania
Najlepiej wynajmują się mieszkania niewielkie. Jak wskazuje raport „Barometr Metrohouse i Gold Finance”, w Warszawie w minionym roku największym powodzeniem cieszyły się mieszkania o powierzchni od 35 do 50 m kw. Zakup mieszkań o tej powierzchni stanowił aż 38% wszystkich transakcji.
W III kwartale 2019 r. w stolicy chętnie kupowano mieszkania o powierzchni 50-65 m kw. – stanowiły one 27% zakupów na tym rynku. Około 17% wszystkich transakcji, tak samo w stolicy, jak i w innych dużych miastach, dotyczyło zakupów mieszkań od 65 do 80 m kw. Najrzadziej kupowane były mieszkania o powierzchni powyżej 120 m kw. Takie transakcje stanowiły zaledwie 1% całej sprzedaży. Według szacunków NBP w II kwartale 2019 r. aż 42% nowych mieszkań w największych miastach zostało kupionych na cele inwestycyjne.
Jak te dane przekładają się na rynkową praktykę? Kawalerki, jako powszechnie dostępne i atrakcyjne inwestycyjnie, są obecnie dużo droższe (w przeliczeniu na m. kw.) od innych mieszkań. Dzieje się tak dlatego, że potencjalna korzyść z najmu jest już uwzględniona w cenie takiego lokum. W związku z tym stopy zwrotu uzyskiwane z wynajmu kawalerek nie są już dużo wyższe niż w przypadku większych mieszkań. Co w takim razie możemy zrobić?

WASZE KOMENTARZE (0) + DODAJ KOMENTARZ