Targi „Maison & Objet” szczególnie chętnie odwiedzają architekci i projektanci wnętrz. Fot. Serwis targów Maison & Objet/ Aethion

Targi „Maison & Objet” szczególnie chętnie odwiedzają architekci i projektanci wnętrz. Fot. Serwis targów Maison & Objet/ Aethion

  • Autor: mg
  • 06 lut 2019 12:45 (aktualizacja: 07 lut 2019 09:20)

Targi „Maison & Objet 2019" - zobaczcie najciekawsze propozycje wystawców

Styczniową odsłonę targów „Maison & Objet” obejrzało w sumie 84.236 gości ze 160 krajów. Choć liczba ta była nieco niższa niż w ubiegłym roku, to wystawcy pozytywnie ocenili frekwencję.

Styczniową odsłonę targów „Maison & Objet” (18-22 stycznia br.) obejrzało w sumie 84.236 gości, w tym ponad 46 tys. pochodziło z Francji. Przybyli oni ze 160 krajów, co potwierdziło międzynarodowy charakter wydarzenia. I choć liczba ta była nieco niższa niż w ubiegłym roku, co miało niewątpliwy związek z niepokojami społecznymi we Francji w ostatnim czasie, to wystawcy pozytywnie ocenili frekwencję.

Sprawdziła się nowa formuła

W tym roku na targach „Maison & Objet” swoje oferty zaprezentowało 2.910 marek – 603 z nich były obecne po raz pierwszy. Sytuuje to Paryż na mapie imprez o dużym potencjale promocyjnym. Oprócz Mediolanu, Londynu, Sztokholmu i Kolonii, to najważniejsze w Europie wydarzenie poświęcone designowi.

Przy okazji wystawcy podkreślali pozytywny charakter zmian wprowadzonych po raz pierwszy przez organizatorów podczas ubiegłorocznej jesiennej edycji targów. Wydzielenie dwóch głównych bloków tematycznych w przestrzeni wystawienniczej – Maison i Objet – sprawiło, że ekspozycje stały się bardziej uporządkowane, a poruszanie między nimi – łatwiejsze.

Paryska impreza niekiedy nazywana jest targami „małego designu”. Wśród wystawców dominują firmy oferujące artykuły dekoracyjne i wyposażenie wnętrz. Często są to niewielkie manufaktury, za to stawiające na rzemiosło i niepowtarzalny design, choć znanych marek o międzynarodowym zasięgu też nie brakuje. Nic dziwnego, że targi cieszą się szczególną popularnością wśród architektów i projektantów wnętrz.

Jak co roku, w gronie wystawców pojawiły się również firmy z Polski. Szczególną uwagę przykuwało stoisko firmy Sits, na którym można było obejrzeć m.in. fotele z najnowszej kolekcji „Birds” oraz inspirowaną skandynawskim minimalizmem sofę „Stella”. Nasz kraj reprezentowały także wykreowana przez Tomka Rygalika marka Tre oraz 366 Concept z szeroką ofertą klasyków polskiego wzornictwa ze słynnym fotelem „366” na czele. W centrum stoiska Hygge Design stanęły kunsztowne siedziska, a Wooden Story i Up! Warsaw promowały meble dziecięce. Wspólnym mianownikiem wielu polskich propozycji było korzystanie z naturalnych materiałów, a także sięganie do tradycji rzemieślniczych.

Stoiska to nie wszystko

Siłą paryskiego wydarzenia jest bogaty program imprez towarzyszących. Każdego roku agencja konsultingowa NellyRodi prezentuje wybrany trend konsumencki. Nie jest to jednak typowa prezentacja produktowa, lecz analiza designu w kontekście zjawisk kulturowych i społecznych. W tym roku bohaterem Trend Forum był design francuski ze sztuką, stylem życia i – oczywiście – modą w tle. Twórcy ekspozycji, która zajęła ponad 250 m2 w hali 7, nawoływali do zerwania z typowymi skojarzeniami, jakie budzi francuskie wzornictwo, na rzecz zabawy i przewrotnego łączenia klasyki z nowoczesnością. Nie bez powodu patronowało jej nieco prowokacyjne hasło „Przepraszam za mój francuski!”.

Nieodłącznym elementem francuskich targów jest też prezentacja „wschodzących talentów” światowego designu. Tym razem wybór jurorów The Rising Talent Awards padł na Chiny. W ramach specjalnej wystawy sześciu designerów z tego kraju (Bentu, Chen Furong, Frank Chou, Mario Tsai, Urbancraft oraz Ximi Li) pokazało swoje topowe projekty. Wystawa służy promocji mniej znanego w Europie wzornictwa, ale też ułatwia młodym projektantom nawiązanie kontaktów handlowych, gdyż częstymi jej gośćmi są przedstawiciele firm producenckich.

WASZE KOMENTARZE (0) + DODAJ KOMENTARZ