Jak zaprojektować wydzielone strefy w biurze?
Miejsce pracy powinno wspierać pracowników w efektywnym wykonywaniu obowiązków. Tradycyjny open space przestał się sprawdzać. Wyzwaniem dla pracodawców jest więc stworzenie bardziej zróżnicowanej przestrzeni biurowej, która będzie zarazem przyjazna i funkcjonalna.
W Polsce od pewnego czasu zadomowił się open space jako forma organizacji przestrzeni biurowej. Wyparł on, a przynajmniej stworzył konkurencję, dla gabinetowego stylu aranżacji biur. W założeniu miał ułatwić komunikację między pracownikami, przyspieszyć podejmowanie decyzji i wyzwolić kreatywność. Oprócz niewątpliwych zalet, open space spowodował również problemy, które skutkują obniżeniem komfortu pracy. Hałas powoduje bowiem brak możliwości skupienia się na obowiązkach zawodowych. W efekcie wielu pracowników nie jest w stanie ukończyć powierzonych zadań i musi je kontynuować w domu. Regularne godziny nadliczbowe wpływają negatywnie na zaangażowanie i satysfakcję z wykonywanego zawodu. Spadek efektywności jest jedną z najważniejszych bolączek firm, które przez to nie wykorzystują w pełni potencjału zespołu.
W biurach tego typu zwykle spotykamy się z dwoma podstawowymi problemami: wysokim poziomem hałasu i dużym zasięgiem dźwięku, które źle wpływają na pracowników. Uważany jeszcze niedawno za rewolucję, system ten okazał się nieefektywny. Udowodniono, że jest stresogenny, zwiększa konfliktowość, drażliwość i rozproszenie uwagi, obniża produktywność. Pracownicy utracili swoją prywatność, a jakość komunikacji z innymi i relacje pogorszyły się – ocenia Natalia Sochacka, specjalistka ds. marketingu w firmie Noti.
Dlatego w nowoczesnych biurach coraz częściej pojawiają się rozwiązania, które gwarantują równocześnie prywatność i izolację akustyczną.
Biurowa „izolatka”
Brak możliwości przeprowadzenia spokojnej rozmowy telefonicznej czy dyskusji w większym gronie w warunkach open space’u znacznie utrudnia wykonywanie obowiązków. Staje się to jedną z głównych przyczyn stresu zawodowego. Spadek koncentracji i produktywności może wynikać między innymi ze źle zorganizowanej przestrzeni biurowej.
Jednak nawet w obrębie open space’u można zorganizować ciche i zapewniające prywatność miejsce. I bynajmniej nie wymaga to przeprowadzenia remontu.
Na rynku pojawiły się bowiem rozwiązania przypominające budki telefoniczne bądź wyizolowane kabiny. Służą one do prowadzenia rozmów telefonicznych, spotkań małych zespołów lub realizacji zadań wymagających skupienia. Ich podstawowym zadaniem jest zapewnienie izolacji akustycznej od otoczenia.
Obecnie nie wystarczy już wydzielenie boksów czy oddzielenie od siebie stanowisk roślinami. Biuro ma być wielofunkcyjne i dopasowane do wymagań zespołów. Żeby zapewnić pracownikom prywatność i możliwość pracy w ciszy, nie trzeba inwestować wyłącznie w sale konferencyjne. To rozwiązania mniej korzystne, ponieważ są permanentne i nie pozwalają na reorganizację przestrzeni zgodnie z bieżącymi potrzebami. Dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się systemy modułowe. Tworzą one jakby „pomieszczenie w pomieszczeniu”, z tą różnicą, że można je przenieść do innej części biura bez konieczności burzenia ścian – mówi Zuzanna Mikołajczyk, dyrektor ds. handlu i marketingu, członek zarządu Mikomax Smart Office.
To meble kompaktowe i mobilne, więc z jednej strony nie zajmują zbyt wiele miejsca w przestrzeni biurowej, zaś z drugiej – z racji swojej elastyczności – pozwalają na szybką rearanżację, gdy pojawia się konieczność dopasowania ich do zróżnicowanych potrzeb pracowników.
- « Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- Następna »
WASZE KOMENTARZE (0) + DODAJ KOMENTARZ