Oskar Zięta - o niezwykłej rzeźbie Nawa, technologii FIDU i małej architekturze
"Dzięki rzeźbie Nawa stworzyliśmy użytkową i wartościową przestrzeń, która wpisała się w przestrzeń miasta jako kolejny punkt turystyczny. Ku naszemu zdziwieniu pojawiły się takie jej oceny, jak np. nominacja do nagrody Miesa van der Rohe, która jest dla nas olbrzymim, pozytywnym impulsem" - powiedział Oskar Zięta podczas 4 Design Days.
Od mebli, poprzez rzeźby - do "dużej architektury" - taką przyszłość Oskar Zięta widzi dla technologii FIDU, polegającej na przetwarzaniu blachy i tworzeniu z niej różnorodnych form. Jedną z takich form jest chociażby rzeźba Nawa, która została zainstalowana na Wyspie Daliowej we Wrocławiu, w tym roku nominowana do prestiżowej nagrody Miesa van der Rohe. Czy ta wyjątkowa technologia może być wykorzystywana zarówno w designie, meblarstwie, jak i w innych, większych formach? "Technologia ta została tak naprawdę stworzona z myślą o dużej architekturze, o fasadach. Na razie badamy tę technologię i eksperymentujemy w designie, małej architekturze, ale także większych formach architektonicznych. Nie możemy przecież zapominać o rzeźbie Wir w Warszawie. Stworzyliśmy największą na świecie samonośną konstrukcję. To jest manifest na skalę światową." - powiedział Oskar Zięta podczas 4 Design Days 2019 w Katowicach.
Rozmowa o rzeźbie "Nawa" i technologii FIDU była punktem wyjścia również do rozważań na temat roli małej architektury w krajobrazie miejskim, o nietypowych eksperymentach z formą i niełatwej czasem drodze do akceptacji tych eksperymentów przez mieszkańców miast.
WASZE KOMENTARZE (0) + DODAJ KOMENTARZ