Strefa relaksu w biurze - jakie meble wybrać?

Im wygodniejsze jest miejsce naszej pracy, im więcej możliwości wypoczynku podczas przerwy nam zapewnia, tym lepiej postrzegamy firmę, jak i samego pracodawcę. Wiedzą o tym największe korporacje świata, oferując swoim pracownikom różne możliwości spędzenia przerwy - ścianki wspinaczkowe, chillout roomy wyglądające jak miejski park lub też hamaki rozwieszone w przeróżnych miejscach biura. Istotne jest, że do stworzenia takiego miejsca w biurze, wcale nie trzeba wydzielać osobnego pomieszczenia. Wystarczą jedynie odpowiednie meble.

Warto zwrócić uwagę na przykład na system „Beachhouse” (Bejot), którego siedzisko kształtem nawiązuje do kosza plażowego. Wspólne siedzenie naprzeciw siebie pozwala na swobodną rozmowę, omówienie ważnych pomysłów związanych z pracą lub po prostu chwilowy odpoczynek od służbowych zajęć. Tym bardziej, że system posiada właściwości akustyczne. Osadzony na kółkach mebel można łatwo przestawić w inne miejsce, dopasowując go do aktualnych potrzeb pracowników. „Beachhouse” dostępny jest w trzech rodzajach wykończenia: obity tkaniną i wykonany z desek sosnowych lub dębowych. Równie ciekawym sposobem na zaaranżowanie miejsca chillout w biurze jest system „Treehouse” (Bejot), który kształtem przypomina domek. Istotnymi cechami siedziska są modułowość oraz mobilność. Zainstalowane kółka sprawiają, że mebel pomimo swojej wielkości z łatwością można przemieszczać. „Treehouse” został zaprojektowany z myślą o współpracy biurowej. Dzięki właściwościom akustycznym, zapewnia komfort rozmowy w każdym miejscu. Mebel dostępny jest z opcją stolika lub trzema pufami, środkowe siedzisko posiada skórzane uchwyty ułatwiające wyciągnięcie pufy.